WIGILIJNE SPOTKANIE W ZESPOLE SZKÓŁ W RESZLU
Ostatni dzień w szkole przed świętami. Atmosfera wigilijno-jasełkowa udziela się i nauczycielom, i uczniom. Odświętnie ubrani, tajemniczo zadowoleni, życzliwi i uśmiechnięci. Magia świąt roztacza swą moc… a może to po prostu radość przed nadchodzącym wolnym. A może i to, i to Któż to wie! W każdym razie panuje jakieś radosne zamieszanie. Uczniowie razem z wychowawcami szykują spotkania wigilijne w klasach, nauczyciele również przygotowują się do spotkania w gronie pracowników. Jest jakoś uroczyście. Zanim jednak połamiemy się opłatkiem, złożymy sobie życzenia i przekąsimy potrawy wigilijne wspólnie przygotowane, obejrzymy Jasełka… Jasełka, Jasełka… Coroczna tradycja. Niby ten sam temat, niby podobne kolędy, niby podobne przekazywane prawdy, a jednak warto usłyszeć słowa, które na co dzień przestają być tak oczywiste, jak w okresie przedświątecznym i w samo Boże Narodzenie. O tym, że Bóg jest, że kocha człowieka i o nim pamięta. O tym, że Chrystus nie miał godnego miejsca dla swoich narodzin, bo Betlejem z powodu spisu ludności było w tym czasie przeludnione. I o tym, że my, Polacy poruszeni ciągle tym faktem jesteśmy przekonani, że gdyby miał się urodzić u nas, w Polsce, na pewno znaleźlibyśmy dla Niego miejsce i przyjęlibyśmy Go z otwartymi ramionami. A życie pokazuje, że w zabieganiu przedświątecznym naznaczonym pośpiechem, zdenerwowaniem, brakiem cierpliwości, nie jesteśmy w stanie pomóc tym, którzy pytają o drogę, rozdrażnieni i niechętni otwieramy po raz kolejny drzwi tym, którzy potrzebują naszej pomocy, bo przeszkadzają w nakrywaniu do stołu, bo zaraz pierwsza gwiazda, a ktoś w TAKI wieczór zawraca nam głowę. Zasiadamy do stołu, pamiętając przy tym o tradycyjnym dodatkowym nakryciu dla niespodziewanego gościa. Nie mamy specjalnie o czym ze sobą rozmawiać, a kolędy w tle głoszą miłość i pokój. Tacy jesteśmy, tak mamy… Smutne to prawdy. Na szczęście jest w nas dużo dobra, mądrości i miłości, bo po tak refleksyjnych Jasełkach uśmiechamy się do siebie, składamy sobie życzenia i wspólne kolędujemy.
Nie wszyscy lubią te święta, bo odsłaniają one ludzki paradoks: czekając na narodziny Miłości, obdarowujemy siebie nawzajem zniecierpliwieniem, jakimś żalem czy niezadowoleniem. Niech staje się Cud i niech miłość do siebie, do drugich i wiara w drugiego człowieka w nas kiełkuje i dojrzewa. Czego nam wszystkim szczerze życzę. Z Bożonarodzeniowym pozdrowieniem oraz życzeniami radości, miłości, wewnętrznego spokoju i wiary.
Komentarze
https://www.facebook.com/SpottedZespolSzkolReszel POLECAM!
2014-01-03 21:59:48, Jacek Krull