MIĘDZYKULTUROWE SPOTKANIE
W ramach projektu „PEACE Cross-cultural Understan-ding”, Zespół Szkół im. Macieja Rataja odwiedzili goście z kilku kontynentów.
Wizyta miała na celu poszerzenie zrozumienia międzykulturowego wśród polskiej młodzieży, zwalczanie stereotypów, nietolerancji i uprzedzeń, poprzez kontakt z praktykantami z całego świata. Projekt ten realizowany jest w Polsce od kilku lat. Dzięki staraniom dyrekcji szkoły (szczególnie Pana Andrzeja Fiedorowicza), zaangażowaniu nauczycieli i aktywności uczniów, projekt dotarł też do Reszla. W ramach zaplanowanych działań zróżnicowana etnicznie trzyosobowa grupa wolontariuszek z Gruzji, Chin i Kolumbii prowadziła z uczniami zajęcia w języku angielskim.
Była to wyjątkowa okazja do nawiązania bezpośredniego kontaktu między uczniami, wolontariuszami i nauczycielami oraz poznania, a także zrozumienia odmiennych kultur.
- Karolina Galicka - Proszę streścić w kilku słowach cele projektu w którym uczestniczycie.
Lina María Marroquín Ramíre (Kolumbia) - Jest to międzynarodowy projekt mający na celu „ otwarcie” ludzkich umysłów na inność różnych kultur.
Salome Kuprava (Gruzja) - Chcemy opowiedzieć o swoich krajach. Obalić lub potwierdzić stereotypy, opinie krążące o naszych narodach. Opowiedziałyśmy o tym uczniom reszelskiej szkoły w trakcie prezentacji, które specjalnie dla was przygotowałyśmy.
- Karolina Galicka - Przyjazd do Polski to wasz wybór?
Salome Kuprava - Tak. Każda z nas mogła wybrać sobie kraj i w ten sposób spotkałyśmy się w Polsce. Jesteśmy tu po raz pierwszy.
- Karolina Galicka - Obserwujecie nas od pewnego czasu. Jaka jest największą różnica pomiędzy Waszymi krajami, a Polską?
Lina María Marroquín Ramírez - Dla mnie wszystko co pijecie jest zbyt gorące. Jeżeli chodzi o ludzi, to u nas w Kolumbii jesteśmy bardziej otwarci. Ludzie w Polsce są trochę nieśmiali, ale rozumiem, że jest to element Waszej kultury.
Salome Kuprava - Mnie zaskoczyła pogoda (w dniu przyjazdu temperatura wynosiła -28 stopni).
Yi Chen - Dla mnie wszystko jest inne: jedzenie, rozkład dnia, architektura. W Chinach nie mamy takich zamków jaki widziałam w Reszlu. Nie mamy też kościołów (u Was jest ich dużo). U nas większość ludzi, to ateiści.
- Karolina Galicka - Czy Polacy są tolerancyjni?
Lina María Marroquín Ramírez -Gdy ludzie widzą nas po raz pierwszy, są zdziwieni, ale szybko się przyzwyczajają do naszej obecności.
Salome Kuprava - Przy bliższym poznaniu okazuje się, że jesteśmy podobni do siebie. Po pierwszych oznakach nieśmiałości, szybko stajecie się bardziej otwarci.
- Karolina Galicka - Co lubicie w Polakach?
Lina María Marroquín Ramírez - Jesteście bardzo mili, opiekuńczy i pomocni. Jesteście też bardzo gościnni. Wszyscy chcieli nas częstować jedzeniem. Lubię Polaków. Salome Kuprava - Jesteście podobni do Gruzinów. Wykazujecie się dużą serdecznością w stosunku do gości.
- Karolina Galicka - Jak wygląda nauka w Waszych krajach?
Yi Chen -W Chinach licealiści spędzają w szkole prawie cały dzień ( ok. 10 godzin). Salome Kuprava -W Gruzji uczniowie przychodzą do szkoły o godzinie dziewiątej. Lekcje kończą się o piętnastej.
Yi Chen - W Chinach jest to niemożliwe. Nawet w szkole podstawowej lekcje nie kończą się tak wcześnie. Klasy mają określony profil. Ja uczyłam się tradycyjnego tańca i malarstwa.
Lina María Marroquín Ramírez - W naszym kraju (Kolumbia) inaczej zorganizowane są egzaminy. Uczeń dostaje skierowanie do szkoły w której będzie zdawał egzamin. Wyklucza to możliwość ściągania, bo nie znasz szkoły, ani uczniów. Nie wiesz też, kto może podpowiadać. W Kolumbii bardzo ważna jest moda. Mamy specjalne szkoły, w których przygotuje się przyszłe modelki.
Salome Kuprava - U nas przed pójściem na studia rozwiązujemy testy przy użyciu komputerów. Dodatkowo, w trakcie egzaminu obserwują nas kamery, tak więc, nie ma szans na ściąganie.
Yi Chen - W Chińskiej szkole najważniejszy jest egzamin zdawany na koniec roku szkolnego. Od jego wyniku zależy to, czy zdałeś do następnej klasy.
Dziękuję za spotkanie.
Rozmawiała – Karolina Galicka